Pracowita zima 2020/2021 (rozdział 2)
Mróz ścisnął taki, że w garażu pracować się nie da.
Zamieniamy więc jadalnię na pracownię krawiecką. Zakupione wcześniej tkaniny na pościel doczekały się szycia. Rozkroje porysowałam między jednym projektem a drugim – to tak w ramach rozrywki (ha ha). Mierzenie, krojenie – wcale nie łatwe – stół okazuje się być za mały, a jadalnia za ciasna. Jakoś wspólnymi siłami dajemy radę. Wszystko byłoby łatwiejsze, gdyby materace były proste ale łódka nie jest prostokątna, tak jak nie chcą rosnąć proste banany ani kwadratowe pnie drzew.
Teraz kolej na kapitana w roli krawca. 4 kabiny x 2 osoby x 2 zmiany pościeli = 16 kompletów. Każdy zestaw ma swoją torebkę, żeby potem łatwiej było zachować jakiś ład.