Wyjazd roboczy 10.08.2021 – 18.08.2021

Kapitan z moim starszym bratem o przezwisku „Rumcajs” pojechali poprawiać, ulepszać … czyli do pracy. Z 10.08 na 11.08 nocowali w hotelu przy granicy jeszcze w Polsce. Hen stwierdził, że nie był to dobry pomysł, bo dojechali na nocleg około 17,00 i nie było co ze sobą zrobić. Wcześnie poszli spać i już około 3.00 w nocy wyruszyli w dalszą drogę. Do mariny dotarli po południu.

Rumcajs, który zawsze twierdził, że kocha ciepełko, na chorwackim słoneczku zmienił zdanie. Okazało się, że ciepełko go pokonało. Zamiast pracować siedział i miał tzw. „muła” czyli totalny bezwład mózgowo – cielesny, do którego przyznał się po powrocie.

tak wygląda „muł” Rumcajsa

Pomimo nieziemskiego upału Hen pospawał poprawione relingi, potem oszlifował spawy, a Rumcajs z mokrym ręcznikiem jak płachtą na byka zabezpieczał pokład żeby iskry nie narobiły szkód. Jak na takie warunki wyszło to bardzo dobrze.

pospawane ale jeszcze nie oszlifowane
korba kabestanu nie zaczepia
i gotowe

Poza tym Hen dobrał się pod podłogę jachtu i każde miejsce wykorzystał na schowki na narzędzia. Porobił klapy w podłodze aby dostęp był wygodny i żeby nie przeszkadzało w chodzeniu.

tu będzie schowek na narzędzia

Z roboczej wyprawy panowie wrócili 18.08 bez nocowania po drodze. Jechali 16 godzin. 

2 komentarze

  • Rumcajs

    Drogie Rodzeństwo:
    Po wielodniowych przemyśleniach i przetwarzaniu danych, stwierdzam z całą stanowczością; Jesteś w mylnym błędzie, to nie muł.
    To zmiana konta padania promieni słonecznych na czaszkę i całkowity wyprost zwojów mózgowych, tudzież przyjęcie przez nie pozycji horyzontalnej,
    czego dowodem jest totalny „wybałoch”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *